Polscy kibice po raz kolejny udowodnili, że są zakochani w siatkówce. Wielki finał TAURON Pucharu Polski siatkarzy obejrzało w Krakowie aż 11 815 widzów! To jest największa, rekordowa widownia meczu z udziałem drużyn klubowych w historii nie tylko tych rozgrywek. Poprzedni pucharowy rekord frekwencji wynosił 6800 widzów. Całe środowisko ligowej siatkówki ma powody do dumy.
To był wspaniały weekend z siatkówką w TAURON Arenie Kraków. Finały rozgrywek pucharowych, które wspiera Marka KRISHOME (dawniej KRISPOL), wypadły znakomicie pod każdym względem. Wielki finał, choć tylko trzysetowy, dostarczył mnóstwa emocji, stał także na najwyższym światowym poziomie. Triumfowała w nim po raz czwarty z rzędu (co też jest rekordowym osiągnięciem) Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Łącznie ZAKSA wywalczyła już dziesiąty krajowy puchar i umocniła się na prowadzeniu w tabeli wszech czasów.
Bardzo dziękujemy wszystkim sponsorom i partnerom, którzy przyczynili się do tego, że w Krakowie mieliśmy prawdziwe święto siatkówki. Tłumy kibiców, fajnie opakowany turniej, kapitalna atmosfera i wysoki poziom sportowy. Wszystko w ten weekend było rekordowe, co nas bardzo cieszy i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Mamy potencjał i cieszymy się, że nasi wspaniali sponsorzy i partnerzy pomagają nam go wydobyć.
Warto zwrócić uwagę, że prawie dwunastotysięczna frekwencja to nie tylko absolutny rekord rozgrywek pucharowych. To najlepszy w historii wynik drużyn z PlusLigi! Do tej pory niepobitym przez wiele lat rekordem było spotkanie PlusLigi z sezonu 2014/2015, w którym w łódzkiej Atlas Arenie PGE Skra Bełchatów podejmowała Asseco Resovię Rzeszów. 30 listopada 2014 roku na trybunach zasiadło aż 11 tysięcy widzów! Zresztą sezon 2014/2015 – rozgrywany tuż po wywalczeniu przez biało-czerwonych mistrzostwa świata – obfitował w kapitalne mecze z wysoką frekwencją. Na dwóch spotkaniach w Gdańsku, w których grała ekipa LOTOS-u Trefl Gdańsk z PGE Skrą, z zespół gospodarzy prowadził Andrea Anastasi, mieliśmy ponad dziesięć tysięcy widzów. W ostatni weekend w Krakowie te osiągnięcia zostały jeszcze poprawione – w dwa dni TAURON Arenę odwiedziło ponad 21 tysięcy kibiców!
To naprawdę robi wrażenie, tylu kibiców i tak atmosfera na meczu drużyn ligowych to coś wspaniałego. Jeszcze nigdy nie grałem przy tak licznej publiczności z zespołem ligowym, przypomina to, co dzieje się w trakcie spotkań biało-czerwonej reprezentacji.
Warto jeszcze pamietać, że podczas sobotnich półfinałów Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, Aluron CMC Wartę Zawiercie, Jastrzębski Węgiel i Asseco Resovię Rzeszów dopingowało 9,5 tys. fanów.
Wielkie gratulacje dla organizatorów i kibiców, bo granie przy takiej publiczności to jest coś fantastycznego. Grałem już kilka razy w życiu przy małej liczbie widzów, a czasem nawet bez publiczności i to zupełnie inna motywacja. Świetnie się czułem w Krakowie przy takim święcie siatkówki.
Turniej finałowy TAURON Pucharu Polski był doskonałą reklamą polskiej klubowej siatkówki. Po raz pierwszy w 66-letniej historii impreza została rozegrana w tak dużej hali – wcześniej w 2020 roku wyprzedano wszystkie bilety na turniej finałowy w Spodku, lecz z powodu pandemii koronawirusa został on odwołany niemal tuż przed startem. W stolicy Małopolski przekonaliśmy się, że nie tylko reprezentacja, ale także najlepsze klubowe drużyny są w stanie zapełnić trybuny największego obiektu w kraju.