Budowanie domów pasywnych i energooszczędnych z pewnością jest na czasie. Stojąc przed decyzją o ewentualnej inwestycji w dom „oszczędny” stawiamy sobie wiele pytań. Jakie wymagania musi spełnić dom pasywny i energooszczędny? Co dokładnie oznaczają te terminy? W jakie produkty warto zainwestować? I w końcu – ile to kosztuje i czy inwestycja w taki dom to w ogóle gra warta świeczki? Z pomocą ekspertów odpowiemy na te pytania. Zacznijmy od wyjaśnienia kilku podstawowych kwestii.
Dom energooszczędny – czyli jaki?
Warto wiedzieć, że w warunkach programu dopłat do kredytówna budowę domów energooszczędnych, uruchomionego w ubiegłym roku przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki, występuje limit wartości EU c.o. (energii użytkowej do celów ogrzewania i wentylacji) na poziomie 40 kWh/m²rok – stąd nazwa standardu NF40.1
Dom pasywny potrzebuje zaledwie 15 kWh/m²rok, co oznacza roczne koszty ogrzewania na poziomie zaledwie kilkuset złotych. Nazwa pasywny, czyli inaczej bierny, pochodzi od biernego pozyskiwania energii z otoczenia, w tym energii słonecznej, ale też na przykład działających w domu urządzeń i przebywających w nim ludzi.
Straty ciepła w takim domu muszą być zredukowane do minimum. W tym celu konieczne jest zastosowanie prostej, kompaktowej bryły budynku i bardzo szczelnej izolacji. Budowa domu pasywnego przynosi sporą oszczędność, ale wiąże się z dużymi wymaganiami technicznymi i większymi kosztami wstępnymi. W dalszej części artykułu skupimy się na budownictwie energooszczędnym, które jest w zasięgu możliwości niemal każdego inwestora.
Ile to kosztuje?
Różnica w kosztach budowy domu standardowego i energooszczędnego systematycznie spada. W tym roku, według wyliczeń Biura Projektowego M&L Lipińscy, wynosi niewiele ponad 4% – co oznacza, że inwestycja w dom energooszczędny zwraca się już po 7-8 latach2.
Dlaczego zatem nie każdy budowany dom jest energooszczędny? W napiętych budżetach nawet 4% to sporo. Duże znaczenie dla naszych decyzji inwestorskich ma też fakt, że nadal nie doceniamy znaczenia oszczędzania energii. Wyraźnie pokazały to badania opinii publicznej przeprowadzone przez ośrodek badawczy TNS OBOP na zlecenie firmy ROCKWOOL Polska.
W odpowiedzi na pytanie „Jaki procent energii zużywanej w Pani/Pana gospodarstwie domowym stanowi ogrzewanie?” największa grupa respondentów uznała, że ogrzewanie zużywa do 20% energii.3 Tymczasem wg danych GUS za 2012 rok, ogrzewanie pomieszczeń miało niespełna 70% udziału w całkowitym zużyciu energii przez gospodarstwa domowe!4
Skąd taka różnica między potoczną opinią a faktami? Wygląda na to, że nadal często dajemy się zmylić temu, że z ogrzewania musimy korzystać tylko przez kilka miesięcy (i to z różnym natężeniem), podczas gdy oświetlenie i wszelkie urządzenia elektryczne pracują na wysokich obrotach przed okrągły rok.
Zapominamy też o tym, że energia wykorzystana i niejako „odzyskana” w postaci ciepłego domu to jedno, a energia kupiona – to zupełnie coś innego. Szczególnie w przypadku ogrzewania duża jej część niestety „ucieka” różnymi kanałami, w tym przez nieszczelną, niewłaściwie zamontowaną lub po prostu starą stolarkę otworową. Koszt tego „uciekającego” ciepła co roku rośnie – proporcjonalnie do wzrostu cen gazu i innych źródeł energii. Poniższy wykres z tegorocznej publikacji Głównego Urzędu Statystycznego przedstawia zmiany cen gazu na przestrzeni 10 lat.5
Pamiętaj o nowych warunkach technicznych
Przy podejmowaniu decyzji inwestorskich warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden ważny fakt. Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 24.06.2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, zawiera limity zapotrzebowania domów na energię pierwotną (EP). Maksymalne dopuszczalne wartości wskaźnika EP na potrzeby ogrzewania, wentylacji i przygotowania ciepłej wody będą systematycznie obniżane. Od 1 stycznia 2017 dla domu jednorodzinnego limit ten wyniesie 95 kWh/m²rok, a od roku 2021 – już tylko 70 kWh/m²rok.
Wygląda na to, że inwestycja w dom energooszczędny umożliwi podwójny zysk. Wybór odpowiednich technologii i produktów pomoże nie tylko realnie oszczędzać na późniejszych bieżących kosztach utrzymania. Za kilka lat korzystnie wpłynie też na rynkową wartość domu, ponieważ nie będzie on w żaden sposób odbiegał od obowiązujących standardów.
Domy „oszczędne” już na etapie projektu muszą być dobrze przemyślane. Na ich zapotrzebowanie energetyczne wpływa przecież m. in. kształt bryły budynku, jego usytuowanie względem stron świata czy materiały, z których zbudowane są ściany, podłogi i dach. Bardzo istotne są oczywiście także okna, które mogą odpowiadać nawet za 25% strat ciepła całego budynku, a także osłony w postaci rolet i bram.
Przeczytaj drugą część artykułu i sprawdź, na jakie produkty warto się zdecydować, aby w przyszłości zaoszczędzić.
Źródła:
1. Treść Programu Priorytetowego Dopłaty do domów energooszczędnych, str. 2, Serwis Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, online: https://www.nfosigw.gov.pl/srodki-krajowe/programy/doplaty-do–kredytow-na-domy-energooszczedne/informacje-o-programie/, (dostęp: 06.08.2014).
2. Lipiński M., Dom energooszczędny – ile kosztuje, Serwis internetowy Biura Projektowego M&L Lipińscy, online: https://domy.lipinscy-projekty.pl/energooszczedne/Ile_kosztuje.html, (dostęp: 06.08.2014).
3. Polacy o oszczędzaniu energii, str. 5, Serwis internetowy ROCKWOOL Polska Sp. z o.o., online: https://www.rockwool.pl/files/RW-PL-Group/Press/Downloads/Publications/6paliwo-raport-1.pdf, (dostęp: 06.08.2014).
4. Peryt S., Jurgaś A., Roman W., Dziedzina K., Efektywność wykorzystania energii w latach 2002-2012, str. 23, Serwis Głównego Urzędu Statystycznego, online: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/srodowisko-energia/energia/efektywnosc-wykorzystania-energii-w-latach-2002-2012,5,9.html, (dostęp: 06.08.2014).
5. Ibidem str. 16.