Przebudowy i generalne remonty starych domów oraz dostosowanie ich do wymogów estetycznych właścicieli nazywane są metamorfozą. Domy „kostki” z lat 60., 70. ubiegłego wieku są wdzięcznym obiektem takich przemian. Prosta bryła pozwala projektantom ich drugiej odsłony na wiele. Oto przykład takiej przemiany.
Dom przed przebudową miał dwie pełne kondygnacje, składające się z 6 pokoi, kuchni, 2 łazienek, garderoby, kotłowni, garażu i tarasu nad nim oraz zabudowanego ganku wykończonego białym sidingiem. Elewacja pomalowana była na kolor jasnozielony. Dach pokryto płytami bitumicznymi w kolorze brązowym. Okna i drzwi były białe, a uchylna brama garażowa brązowa.
Powierzchnia użytkowa: 200 m2 dom + 25 m2 garaż
Autor przebudowy: Kasia Białobłocka, kabeDesign
W 2014 roku Megafajni, odważni młodzi ludzie, jak ich nazywa architektka, zlecili jej przebudowę domu. Co ważne: zlecili projekt i nadzór całej inwestycji – od „budowlanki” po aranżację i wykończenie wnętrz. To ważne! Jeden człowiek obdarzony zaufaniem i jedna pracownia odpowiadały za całość przedsięwzięcia, zapewniając określoną spójną wizję wnętrza i zewnętrznej szaty domu.
Choć Kasia nazywa początek pracy, w kontekście założeń projektowych, wrzuceniem granatu, to diametralna inność nowej elewacji w stosunku do starej pozostaje jednak w strukturze bryły. Oczywiście, zmienia się tu wszystko, bo nowi mieszkańcy potrzebują więcej światła, ciepła, przestrzeni i lepszej funkcjonalności oraz rozwiązań stylistycznych i estetycznych, które są zgodne z ich gustem. Szczęśliwie trafili na projektantkę, która potrafiła wszystkie oczekiwania spełnić i przenieść je na projekt przebudowy.
Architektka dość szybko przygotowała projekt koncepcyjny, który inwestorzy zaakceptowali. Wspólnie określili stylistykę bliską loftom, z użyciem starej, rozbiórkowej cegły.
Wnętrze uległo sporym zmianom, między innymi:
- wycięto fragment stropu wzdłuż ściany, łączącej dom z garażem;
- klatkę schodową przeniesiono pod wycięty strop, wzdłuż ściany garażowej;
- wykonano długie podciągi, otwierające przestrzeń między holem a salonem i kuchnią.
Zmiany były poważne i kosztowne, jednak dzięki zespołowi realizacyjnemu – projektantowi konstrukcji, inspektorowi nadzoru i sprawnym ekipom wykonawczym – udało się pokonać trudności i inwestycję zakończyć zgodnie z planem.
Salon
Jedną ze zmian było połączenie pokoju dziennego z kuchnią. Poza przestronnością i funkcjonalnością, uwagę wracają znakomicie dobrane materiały w ciepłej, stonowanej kolorystyce. Wiszący kominek, którego komin, jak to w loftach bywa, biegnie na zewnętrznej ścianie, nie zajmuje potrzebnej salonowi przestrzeni.
Surowe i chłodne betonowe płyty obudowy kominka neutralizuje dębowa posadzka i poziomo ułożone deski na ścianie. Wszelkie szafki, regały i komody zostały zaprojektowane tak, by nie konkurowały z naturalnym rysunkiem i fakturą cegły i drewna, dlatego są proste, monochromatyczne białe, popielate i grafitowe.
Otwartą przestrzeń na parterze stanowią wnętrza utworzone z gładkich białych ścian, kontrastujących z fragmentami wykończonymi cegłą z rozbiórki starych przegród.
Kuchnia
Kuchnia jest stylistycznie spokojna i dopasowana kolorystyką do salonu, z którym tworzy jedno wnętrze.
Lada barowa została wykonana z drewna dębowego, reszta mebli z płyt lakierowanych na grafitowy mat. Szafki mają rozrzeźbione fronty.
Czarny sprzęt AGD oraz ceglana ściana przy oknie idealnie pasują do nowoczesnej kuchni.
Projektantka postanowiła wyeksponować ceglany materiał, przeznaczając na niego ścianę przy oknie, by promienie słońca podkreślały jej oryginalną fakturę.
Schody
Oryginalnym elementem, który przyciąga uwagę, są schody na piętro. Architektka sama je zaprojektowała, a wykonał stolarz, z którym stale współpracuje.
W podobny sposób powstała zdecydowana większość mebli – komody, szafki, stoły i zabudowa wnęk.
Jak podkreśla projektantka:
Uwielbiam współpracować z moim stolarzem. Wspólnie projektować meble i dopasowywać je do indywidualnych potrzeb moich inwestorów.
Wcześniej schody były zamknięte ścianami w wydzielonej klatce schodowej. Podczas metamorfozy zostały przeniesione w bardziej wygodne miejsce, otwarte i wyeksponowane na tle ceglanej ściany.
Jak mówi autorka projektu:
Udało mi się z jednej strony, bliżej ściany, wesprzeć je na stalowej konstrukcji, cofniętej na tyle, że jest praktycznie niewidoczna, a z drugiej podwiesić i ustabilizować za pomocą stalowych prętów, mocowanych do stropu i przechodzących w balustradę na piętrze.
Łazienka
Równie ciekawie i minimalistycznie rozwiązane są łazienki. Szczególną uwagę zwraca łazienka gospodarzy na piętrze. Starannie dobrana ceramika wyeksponowana jest na tle spokojnych bieli ścian i szarości posadzki, wykończonej dużymi płytkami gresowymi. Owalna wanna zapewnia komfort i relaks w ciepłej kąpieli, a pojemna zabudowa – wystarczająco dużo miejsca na przechowywanie niezbędnych kosmetyków.
Elewacja
Dom to, oczywiście, całość. Wnętrza, ich przebudowa, od których zaczął się remont, przenikają do strefy zewnętrznej. Ta sama cegła rozbiórkowa, która była fundamentalnym dla wnętrz materiałem, gra równie ważną rolę na elewacji frontowej. Nowa, zaprojektowana wertykalnie grafitowa stolarka okienna i drzwiowa, a także brama garażowa, doskonale komponują się z dachem w takim samym kolorze i z ciepłymi barwami rudej cegły. Niejeden przechodzień chciałby do tego domu wejść, poznać gospodarzy i cieszyć się atmosferą tak przyjaznej przestrzeni. Ogrodzenie, które w Polsce często jest murem nie do zdobycia, zostało zaprojektowane jako niskie, nie forteczne, zachęcające przechodniów do zerknięcia na ciepłe barwy budynku.
Dom po przebudowie zachęca do wizyt nie tylko atrakcyjnym, nowoczesnym wyglądem elewacji frontowej oraz funkcjonalnym i ciepłym wnętrzem, wysyłając do odwiedzających sygnał, że oto w tym domu mieszkają otwarci, serdeczni gospodarze, niebojący się łączenia nowoczesnych, bardzo praktycznych materiałów np. z ciepłem tradycyjnych cegieł.
Inwestycja, polegająca na gruntownym remoncie całego domu, choć bardzo pracochłonna, trwała tylko rok. Jej efekt zachwyca nie tylko właścicieli, ale również odwiedzających ich przyjaciół.
Autor: Paweł Kobryński
Źródło: www.budujemydom.pl